Kwota wolna od zajęcia w 2020 roku

5 min czytania

Ile komornik może zabrać z pensji w 2020 roku? A ile może „ściągnąć” z naszego konta bankowego? Jaka jest kwota wolna od zajęcia komorniczego? Przeczytaj nasz artykuł, a dowiesz się, ile komornik może zabrać z pensji czy emerytury.

Kwota wolna od zajęcia w 2020 roku

Ile może zabrać komornik?

Kwota wolna od zajęcia to kwota, która nie podlega egzekucji komorniczej. Jest to pula środków, która nie podlega ściąganiu przez komornika w trakcie postępowania egzekucyjnego. Co ważne, kwota ta musi pochodzić z otrzymywanego przez nas wynagrodzenia. To zaś oznacza, że jeśli na rachunku bankowym mamy oszczędności w określonej wysokości, to po takie środki komornik może zgodnie z prawem sięgnąć. Kwota wolna od zajęcia komorniczego wynosi w 2020 roku 1920 złotych. Co do zasady, kwota wolna od zajęcia stanowi do 75% minimalnego, miesięcznego wynagrodzenia za wykonaną pracę.

Upraszczając, można przyjąć, że z konta bankowego komornik ma prawo zabrać nam wszystko powyżej kwoty wolnej od egzekucji. Dla przykładu: jeśli środki zgromadzone na naszym koncie osobistym nie są wyższe niż 1920 złotych, to komornik nie ma prawa zabrać nam z tej kwoty nawet złotówki. Natomiast wszystko powyżej tej sumy zostanie automatycznie zablokowane (nie będziemy mogli korzystać z tych środków) i przekazane do dyspozycji komornika na poczet spłaty naszego zadłużenia. Pozostałym, tj. dłużnikom niealimentacyjnym mającym umowę o pracę, komornik musi zostawić na koncie dokładnie 2600 brutto tj. 1920,62 zł netto miesięcznie. A co z dłużnikami, którzy zarabiają powyżej płacy minimalnej? W ich przypadku to, ile może zabrać komornik z pensji przedstawia się następująco:

  • 60% miesięcznego wynagrodzenia za pracę może zająć komornik w odniesieniu do dłużników alimentacyjnych;
  • 50% miesięcznego wynagrodzenia za pracę ma prawo zająć komornik w przypadku pozostałych dłużników.

Warto dodać, że fakt, iż dłużnik zarabia powyżej minimalnej pensji nie zwalnia komornika z obowiązku, pozostawienia mu do dyspozycji równowartości pensji minimalnej. Taką „finansową ochronę” polskie prawo zapewnia każdemu, kto pracuje na umowę o pracę.

Kwota wolna od zajęcia – jak to policzyć?

Kwota wolna od zajęcia związana jest z tym, ile w danym roku wynosi minimalne wynagrodzenie za pracę. W 2020 roku minimalna pensja brutto to 2600 złotych, 75% tzw. najniższej krajowej daje nam 1920 złotych. Z pensji minimalnej (o ile nie jesteśmy dłużnikami alimentacyjnymi) przy umowie o pracę komornik nie ma prawa zabrać nam nawet złotówki. Jeśli to zrobi, możemy zaskarżyć prowadzone przez niego czynności. Równowartość minimalnej pensji musi pozostać do dyspozycji dłużnika i to niezależnie od tego, ile niespłaconych zobowiązań ma on „na koncie”. Zimowa pożyczka

Dobrą informacją dla niektórych dłużników może być to, że kwotę wolną od zajęcia da się zwiększyć. Wystarczy w tym celu założyć specjalne konto socjalne na które będą wpływały świadczenia z 500+, alimentów czy zasiłków. Takiego konta komornik nie prawa zająć.

Kwota wolna od zajęcia a forma umowy

To, ile z pensji może zabrać nam komornik jest zależne także od formy umowy, na którą jesteśmy zatrudnieni. W przypadku wspomnianej już umowy o pracę jest to około 1920 złotych. Tyle, musi zostać na naszym rachunku bankowym po „interwencji” komornika. Wprawdzie pensja minimalna jest wolna od zajęcia komorniczego, nie dotyczy to jednak długów alimentacyjnych. Oznacza to, że jeśli mamy zasądzone alimenty, których nie spłacamy, to komornik ma prawo zająć nasz rachunek bankowy i zablokować znajdujące się na nim środki (i to nawet wtedy, gdy zarabiamy minimalną krajową!).

Kwota wolna od zajęcia a długi alimentacyjne

Jak już wspomnieliśmy, na ochronę zagwarantowaną pozostałym dłużnikom, osoby zalegające ze spłatą alimentów mogą liczyć jedynie w ograniczonym zakresie. Wobec dłużników alimentacyjnych z tego tytułu, że poszkodowanymi są ich własne dzieci, stosowane są o wiele bardziej restrykcyjne metody egzekucji długu z wynagrodzenia. Dłużnikom alimentacyjnym zgodnie z obowiązującymi przepisami komornik może zabrać nawet 60% wynagrodzenia. Dłużnik alimentacyjny jest także pozbawiony prawa do zachowania 100% minimalnego wynagrodzenia za pracę. W sytuacji, gdy długiem są zasądzone alimenty, komornik może pozostawić mu jedynie 40% tej kwoty, nie zaś całość. „Przejęta” przez komornika część zostaje przeznaczona na spłatę zadłużenia.

Kwota wolna od zajęcia a umowa o dzieło

Tak, jak umowa o pracę chroni dłużnika przynajmniej częściowo przed finansowymi skutkami egzekucji komorniczej, tak osoby zatrudnione na umowę o dzieło są takiej ochrony pozbawione. W praktyce oznacza to, że jeśli pracujemy na umowę o dzieło i mamy długi (nie muszą to być nawet długi alimentacyjne) to komornik ma prawo zająć całe nasze wynagrodzenie.

Kwota wolna od zajęcia a umowa zlecenie

Jeszcze do niedawna osoby pracujące na umowę zlecenie również mogły „stracić” całe wynagrodzenie za pracę na rzecz spłaty swojego zadłużenia. 1 stycznia 2019 roku weszły w życie nowe przepisy w tym zakresie, które mówią o tym, iż w przypadku świadczeń powtarzających się, o ile ich celem jest zapewnienie utrzymania lub o ile są one jedynym źródłem utrzymania dłużnika, stosuje się przepisy dotyczące potrąceń za wynagrodzenie z tytułu umowy o pracę (dotyczy to również kwoty, która musi pozostać osobie zadłużonej do dyspozycji). Istotny jest jednak fakt, że wspomnianych przepisów nie stosuje się „z urzędu”. Aby miały one zastosowanie, to dłużnik musi udowodnić to, że uzyskiwany z tytułu umowy zlecenia dochód jest jedynym źródłem jego utrzymania. Jeśli dłużnik tego obowiązku nie dopełni, to komornik nadal będzie miał prawo zająć całe jego wynagrodzenie. Komornik może wprawdzie sam ustalić źródła dochodu dłużnika, ale nie ma takiego obowiązku.

Ile komornik może zabrać z emerytury?

To, ile komornik może zabrać z emerytury, zależne jest od tego, ile wynosi wartość minimalnej emerytury w danym roku kalendarzowym. Podobnie jak w przypadku wynagrodzenia za pracę, tak i w odniesieniu do świadczeń emerytalnych, kwota wolna od zajęcia wynosi do 75% minimalnej emerytury. Zimowa pożyczka