Jak zaplanować świąteczny budżet?
Zbliża się wielkimi krokami najbardziej magiczny czas w roku. Czas, kiedy domy wypełnią się zapachem barszczu, choinki, śmiechem naszych najbliższych i czas, kiedy… galerie handlowe, bazary oraz wszystkie sklepy świata wypełnią się tłumami biegających ludzi. Prezenty!
Nowy łańcuch choinkowy, bo kot przegryzł stary! Motywacji, dla których biegamy po sklepach jest całe mnóstwo. Logiki w wydawaniu pieniędzy… już trochę mniej.
Jak więc przejąć kontrolę nad swoimi okołoświątecznymi wydatkami i cieszyć się spokojem, że w styczniu nasze finanse nie wywieszą białej flagi? Oto nasze pomysły! Gotowi?
Święta = prezenty. Zrób niespodziankę sobie i… nie zostawiaj ich na ostatnią chwilę
Któż z nas tego nie zna? Dzień przed Wigilią i panika! "Nie mam prezentów!”. Myślimy: „nic takiego, podskoczę do Empiku, kupię trochę książek i będzie dobrze. Książka to przecież zawsze dobry pomysł na prezent”. Wbiegamy do salonu lub księgarni i co się okazuje? Niestety nie jesteśmy tak rezolutni, jak nam się wydaje, a równie pomysłowych mistrzów filozofii „jeszcze mam czas, zdążę” nie brakuje. Nawet my – finansiści w tej materii mamy swoje małe grzechy za uszami.
Dlaczego nie warto zostawiać zakupów na ostatni moment?
Odpowiedź jest prosta i zawsze taka sama. Duże koszty, stracony czas i zmarnowane nerwy – czy tak ma wyglądać czas przedświąteczny? No właśnie! Lepiej przecież spędzić go na rodzinnym spacerze z psiakiem albo podczas robienia wypieków.
Koszty – niestety na chwilę przed Wigilią ceny lubią podskoczyć. Sprzedawcy wiedzą, że jesteśmy zdesperowani i nie będziemy teraz obracali każdej przysłowiowej pięciozłotówki w palcach przed wydaniem jej. Kupując wcześniej, płacimy za tę samą rzecz mniej i wydajemy pieniądze spokojniej. Oszczędność czysta jak pierwszy śnieg!
Czas – chcemy kupić każdemu bliskiemu coś wyjątkowego, a kupując w ostatniej chwili, niestety będziemy głównie wybierali spośród tego, czego nie kupili już inni. W związku z tym najprawdopodobniej rano biegamy po centrum handlowym, a popołudniem po centrum miasta lub odwrotnie. Ilość zmarnowanego czasu? Bezgraniczna!
Nerwy – brak czasu, brak prezentów i… brak miejsc parkingowych. Taka sytuacja potrafi wyprowadzić z równowagi nawet człowieka równie pogodnego, co Święty Mikołaj. Zdecydowanie nie polecamy tych manewrów na kilka chwil przed Gwiazdką. Wtedy nasze miejsce jest przed kominkiem lub po prostu na kanapie.
Zostań gwiazdą finansów… przed pierwszą gwiazdką
Zaplanujmy budżet świąteczny zaczynając oczywiście od listy! Kiedy dzieci zaczynają pisać listy do Świętego Mikołaja, niech dla nas będzie to znak, że pora też coś napisać. Przede wszystkim listę wydatków i czas, który możemy poświęcić przygotowaniom.
Mając plan, poczujemy się spokojniej. Co ważne – będziemy też mógł na spokojnie przeanalizować, ile świąteczne przygotowania mogą nas kosztować.
Najpierw ustalmy, ile chcemy przeznaczyć na święta, a później podzielmy ten budżet, np.:
- 40% to prezenty
- 35% to kulinaria
- 15% zakupy niespodziewane (ubrania zimowe, kosmetyki)
- 5% to kwota dla nas (manicure, fryzjer, albo jakaś drobnostka)
- 5% to rezerwa.
Podaruj sobie spokój!
Początek grudnia to doskonały czas, aby takie przygotowania rozpocząć. Jeżeli jednak nasze finanse nie prezentują się aż tak doskonale warto oszczędzić sobie jednej dużej pomyłki. Brzmi ona: „nie mam jeszcze pełnej kwoty, to poczekam, aż się uzbiera”. Czas świąteczny obfituje w mnóstwo niezapowiedzianych wydatków, dlatego plan uzbierania okrągłej kwoty teraz jest owszem wykonalny, ale równie osiągalny, co zdobycie K2. Na wrotkach.
Właśnie dlatego warto rozważyć wsparcie finansowe z zewnątrz, ale z bezpiecznego, sprawdzonego źródła. Takiego jak Aasa Polska S.A. Dzięki pożyczce on-line w kilka chwil uzyskamy dostęp do kwoty, którą będziemy mogli rozdysponować zgodnie z listą oraz planem. Takie rozwiązanie pomoże nam przeczekać przedświąteczny szalony czas zakupów i pozwoli mieć pełną kontrolę nad finansami. A pieniądze zwrócić w niedużych ratach.
Podaruj innym coś wyjątkowego
Mając więcej czasu na zakupy, z pewnością wybierzemy lepiej. Przypadkowa książka, skarpety w renifery albo nawet sprzęt kuchenny – to gwiazdkowe evergreeny. Wykażmy się kreatywnością w tym roku! Wybierzmy się na pchli targ albo przejrzymy zagraniczne sklepy internetowe, portale z ofertami. Unikalna płyta winylowa, plakat filmowy z autografem gwiazdy, ulubiona książka wydana w roku jego urodzenia.
Jeżeli chodzi o prezenty, panują dwie zasady – pierwsza: prezent musi być pięknie zapakowany (czas – pamiętajmy o tym) i druga: idealny prezent to taki o którym obdarowany marzy, ale którego sam sobie by nie kupił.
Zaplanować świąteczne wydatki to naprawdę duże wyzwanie, ale wcale nie oznacza to, że jest ono niemożliwe do wykonania. Wystarczy odrobina dyscypliny, pomoc z zewnątrz i już… tegoroczne święta będą ciche i spokojne. W końcu!