Jak zacząć pomału odkładać pieniądze?
Zdarza się, że musisz brać pożyczkę tylko dlatego, że pojawił się niespodziewany wydatek? To dość częsty problem w wielu gospodarstwach domowych w Polsce. Możemy mu jednak zapobiegać – wystarczy stworzyć swój domowy fundusz awaryjny. Jak to zrobić?
Brak domowego funduszu awaryjnego, czyli pieniędzy, z których możemy skorzystać w razie potrzeby, może być powodem do stresu. Wtedy nawet niewielki wydatek może być zagrożeniem dla stabilności naszych finansów. Oczywiście, problem może rozwiązać pożyczka ratalna, ale pamiętajmy o tym, że jest ona kosztem i będziemy musieli spłacić więcej pieniędzy niż początkowo otrzymaliśmy.
Domowy fundusz awaryjny a poduszka finansowa
Domowy fundusz awaryjny to specjalna pula pieniędzy, dzięki której jesteśmy w stanie uzyskać zabezpieczenie na czarną godzinę. Może być on również wykorzystany jako poduszka finansowa, ale powinniśmy mieć oddzielić te dwie kwestie.
Poduszka finansowa jest pulą pieniędzy, która powinna wystarczyć nam wtedy, gdy nagle stracimy prace lub w inny sposób utracimy nasze źródło dochodów. Dzięki niej będziemy mogli utrzymać się przez określony czas aż do momentu znalezienia nowej pracy. Eksperci wskazują, że poduszka finansowa powinna wynosić od 3-krotności do 6-krotności naszych miesięcznych zarobków. Najlepiej trzymać ją na koncie oszczędnościowym albo na lokacie, gdzie będzie mogła procentować.
Z kolei fundusz awaryjny to pieniądze, które są przeznaczone na jednorazowe i nagłe wydatki, na przykład na drogą awarię samochodu, kupno nowej pralki lub lodówki, prywatne leczenie. Te pieniądze wykorzystamy wtedy, gdy po prostu pojawi się taka potrzeba. W zależności od naszych możliwości finansowych fundusz awaryjny powinien wynosić od około 3 000 do 5 000 złotych. Pieniądze najlepiej trzymać na koncie oszczędnościowym, ponieważ wtedy będzie można z nich łatwo skorzystać w razie potrzeby.
Jak stworzyć domowy fundusz awaryjny?
To naprawdę nie takie trudne, jak może się wydawać. Oczywiście, podstawa to oszczędzanie. Dzięki regularnie odkładanym pieniądzom nie będziemy musieli brać pożyczki, gdy pokryjemy nimi nasze koszty. Ile odkładać? Wszystko zależy od tego, ile zarabiamy. Oczywiście, najlepiej jak najwięcej, ale nie powinniśmy w tym celu nadwyrężać naszego domowego budżetu.
Najlepiej ustalić sobie stałą sumę na nasz domowy fundusz awaryjny. Może być to kwota rzędu 100 złotych miesięcznie czy 300 złotych miesięcznie. Oczywiście, gdy nie możemy odłożyć aż tyle, może być to 50 złotych. Ważna jest jednak konsekwencja, aby pieniądze zawsze były przekazane w takiej właśnie sumie na konto oszczędnościowe.
Druga strategia polega na odkładaniu na początku jak najwyższych sum, a potem ich obniżeniu. Dzięki temu nasze oszczędności już w początkowej fazie będą duże, a potem możemy przekazywać już mniejszą sumę na konto.
Zatem niezależnie od tego, ile zarabiasz, warto odkładać pieniądze na czarną godzinę. Wiadomo, pożyczka ratalna to zawsze rozwiązanie w zasięgu ręki, ale lepiej mieć do dyspozycji własne oszczędności!