Kiedy odpowiadamy za długi żony, męża?
Chcąc umeblować mieszkanie, wybudować dom czy też kupić samochód wiele małżeństw zaciąga pożyczki lub kredyty. Zdarza się także, że pożyczki w małżeństwie zaciągane są bez wiedzy drugiego współmałżonka.
Problem pojawia się wówczas, gdy takie zadłużenia nie są spłacane. Wtedy powstaje pytanie, czy jestem odpowiedzialny za dług drugiej osoby i czy muszą go spłacać?
W małżeństwie mogą pojawić się różne sytuacje, których nie da się wcześniej przewidzieć. Jest to bowiem związek dwóch osób i nie zawsze jesteśmy w stanie kontrolować to, co robi drugi człowiek. Dotyczy to także zaciągania pożyczek czy też kredytów. Na szczęście polskie prawo zostało tak skonstruowane, że nie zawsze musimy odpowiadać za długi współmałżonka. Istnieją w tym względzie bowiem pewne ograniczenia, które warto poznać.
Moment zaciągnięcia długu ma znaczenie
Sam moment zaciągnięcia długu przez współmałżonka ma znaczenie. Jeżeli zrobił to przed ślubem to za tego rodzaju długi odpowiada tylko i wyłącznie on sam. Wówczas nie było bowiem mowy o żadnej wspólnocie majątkowej. Jeśli nic nie wiedzieliśmy o kredycie lub też pożyczce współmałżonka, który zaciągnął już w trakcje trwania małżeństwa, to także liczy się moment skorzystania z tej usługi finansowej. Jeżeli stało się to przed 21 stycznia 2005 roku to niestety jesteśmy zobowiązani do spłacania zadłużenia. Jeżeli jednak stało się to po wejściu w życie nowych przepisów, wówczas możemy uniknąć płacenia.
Rozdzielność majątkowa
Najlepszą obroną przed spłacaniem długów współmałżonka jest oczywiście intercyza. Warto więc pokusić się o spisanie rozdzielności majątkowej u notariusza dla własnego bezpieczeństwa i komfortu. Wiele osób korzysta dzisiaj z takiego rozwiązania i nie jest w tym nic złego. Żadna osoba zawierająca związek małżeński nie powinna mieć pretensji do swojego partnera o to, że chce spisać intercyzę. Dzięki temu wszystko to, czego dorobimy się samodzielnie w małżeństwie jest nasze i nikt nie ma do tego prawa poza nami. W intercyzie dokładnie bowiem spisujemy wszystko to, co jest naszą własnością. Oprócz tego warto podkreślić, że także odziedziczone po rodzicach, dziadkach czy innych krewnych dobra są naszą własnością, a nie współmałżonka nawet wówczas, gdy nie została spisana rozdzielność majątkowa.
Wyjątkowe sytuacje
W małżeństwie istnieje także wiele wyjątkowych sytuacji, w których także nie musimy odpowiadać za długi współmałżonka. Dzieje się tak, chociażby wówczas, gdy nasz współmałżonek został ubezwłasnowolniony przez sąd lub też ogłosił upadłość. Również w przypadku separacji za długi odpowiada tylko ta osoba, która je zaciągnęła. W wymienionych sytuacjach powstaje bowiem automatycznie rozdzielność majątkowa. Trzeba jednak wiedzieć, że po ustaniu konkretnej sytuacji z powrotem odpowiadamy wspólnie za długi. Problem powstaje także wtedy, gdy długi zaciągnięte były w celu zaspokojenia potrzeb rodziny.
Chodzi tutaj o bieżące rachunki, jedzenie czy ubrania. Wówczas zachodzi konieczność spłacania takiego zobowiązania przez oboje małżonków po równo. Trzeba jednak przyznać, że jest to sprawiedliwe rozwiązanie.